wtorek, 5 listopada 2013

Rozdział 9 *_*

Julie's POV

Po obiedzie, kiedy Cathy w końcu skończyła pracę, postanowiliśmy wszyscy razem jeszcze przejść się na spacer. Już się ściemniało, ale to nie zniechęciło nikogo z nas. Po drodze również spotkaliśmy resztę zespołu, po których wcześniej zadzwonił Zayn. Całą drogę się śmialiśmy. Dosłownie całą!
Louis każdego napotkanego gołębia nazywał "kuzynem Kevina" i nadawał im imiona. Na dodatek chciał je łapać. Dzień pełen wrażeń.
Ja i Harry szliśmy mniej więcej w środku, Zayn i Cat schowali się z przodu i o czymś tam rozmawiali. Okazało się, że mają wiele wspólnego. Nagle poczułam na sobie czyj wzrok. Rozejrzałam się. Harry, Lou i Niall o czymś zawzięcie dyskutowali. Tak samo jak Cathy, Zayn i Liam. To kto się na mnie gapił?! Zaczęłam patrzeć na ludzi w około. Jakaś baba z psem, dwóch żuli, jakiś dziewczyny, które pokazywały na nas palcami i chłopak. Kurde...to on się na mnie gapił. Zbladłam. Najgorsze jest to, że przypominał mi... Dobra nie ważne. Pewno jak zwykle panikuję. Dla pewności przybliżyłam się do Hazzy i zerknęłam na "nieznajomego" ponownie. Uśmiechał się. Chwilę później zniknął za zakrętem i już go nie widziałam.

* * *
Godzina 21.30. Siedzimy już z Cat w domu. Moją biedną główkę nadaj zakłócał tamten chłopak. Westchnęłam i padłam na kanapę. 
-Co się stało?-zapytała moja przyjaciółka, opierając się o framugę drzwi do kuchni. 
-Jak ci powiem, to nie uwierzysz.-stwierdziłam. 
-Przekonajmy się. Mów.-usiadła obok mnie. 
Opowiedziałam jej trochę o tajemniczym chłopaku. Na koniec spojrzałam na nią poważnym wzrokiem. -Najgorsze jest to... że moim zdaniem to był Jason.-wydukałam. 
Widać było, że dziewczyna się przeraziła. 
-C..co on tu może robić? Przecież miał być w Australii!-wściekła się Cathy. 
Jason to mój były chłopak. Wydawał mi się kiedyś najwspanialszym facetem na świecie. Nie widziałam nic poza nim. Był taki idealny. Przystojny, uroczy, miły i kochany. Fu! Niestety okazał się dupkiem. Pewnego dnia Cat widziała go całującego się z inną. On również ją zauważył. Zaczął ją szantażować. Na szczęście ma przyjaciółka jest dość zaradna i odważna, więc mi o wszystkim opowiedziała. Najpierw, jak idiotka, ochrzaniłam ją, ż mnie okłamuje itd. Dopiero potem zrozumiałam, że ona mnie nigdy nie okłamywała. Następnie chłopak się dowiedział, że wiem i mnie rzucił. Parę tygodni po całym zdarzeniu wyjechał razem z jego nową babką do Australii. Kocham me życie.
-Jesteś pewna, że to on? - chciała upewnić się Cat.
-To znaczy nie jestem na 100% pewna. Było ciemno, a ja byłam zmęczona. Równie dobrze mogłam mieć jakieś zwidy.
-Dobra. Trudno. Ustalmy, że to nie on. - uśmiechnęła się i mnie przytuliła.
-Wiesz co. Niby jest jeszcze wcześnie, ale jestem na serio zmęczona. - stwierdziłam. - Idę spać. 

Cathy's POV

Kiedy Julie poszła się położyć, włączyłam telewizor i wraz z miską nachos oglądałam jakieś stare i nudne w dodatku telenowele. Debilne, ale pomagają w oderwaniu się od rzeczywistości. To co usłyszałam od mojej najlepszej przyjaciółki nieźle mną wstrząsnęło. Jason zawsze był gnojkiem, ale Julie nie umiała przejrzeć na oczy. Starałam się go w miarę tolerować, dopóki nie zobaczyłam go z niejaką Reackel Harris. To stare dzieje nie ma co się o to głowić. Westchnęłam i zanurzyłam się w świecie absurdu jaki dawały mi te seriale. 
Po niecałej godzinie dowiedziałam się, że Eric jest gejem, ale Jade go kocha, a on nie chce jej zranić, więc udaje jej chłopaka. W tym samym czasie podkochuje się w Benie, służącym Grace, która jest niezłą zdzirą i ciągle stara się wszystkim namieszać w życiu. Jest również wątek z ojcem Eric'a, który zdradza swoją żonę z nauczycielką syna. Pogmatwane, ale wciągające. 
Już chciałam się zbierać do łóżka, kiedy dostałam sms'a. 
Od: Justin_B 
Co powiesz na kolację, jutro wieczorem o 19.30? 
Daj znać ;*
Dobranoc Cathy.
J. xx
Uśmiechnęłam się i szybko odpisałam. 
Do: Justin_B
Z wielką chęcią. Do zobaczenia na miejscu ;> wyślij mi adres.
Dobranoc ;*
C. xx
Autokorekta zmieniła "chęcią" na "chcicą" co wywołało mój głośny śmiech. Szybko zatkałam usta nachosami, żeby nie obudzić Julie. 
Od: Justin_B
Nic ci nie wyślę, będę po ciebie o 19.00.
Mam niespodzianko-propozycję, ale to dopiero jutro. 
Śpij dobrze. 
J. xx
Na to już nie odpisywałam. Oczy same mi się kleiły, więc jak najszybciej weszłam po schodach na górę w stronę swojego pokoju. Zauważyłam, że u Juls pali się światło, dlatego tam weszłam. 
Dziewczyna na wpół przebrana w piżamę leżała na brzuchu na łóżku z twarzą w poduszce. W dodatku cicho pochrapywała.
Zachichotałam. Zdjęłam z przyjaciółki spodnie po czym założyłam jej dolną część stroju do spania. Przykryłam ja kołdrą i zgasiłam światło. Już chciałam wychodzić, gdy telefon Julie wydał z siebie dźwięk przychodzącego sms'a. Wzięłam komórkę aby ją wyłączyć, ale przez przypadek... przeczytałam wiadomość. Zbladłam. 
Od: Nieznany
Wiedziałem, że to ty. Widziałem cię. I ją też.
Obie wypiękniałyście, ty przede wszystkim ;)
Mam nadzieję do zobaczenia i dobranoc. 
J. xx 

\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/
Hm... jakby to ująć. Tu w połowie Cathy i w połowie Julie. 
Ta druga opuściła mnie po jakimś czasie, a więc sama musiałam dokończyć.
Aj, oby się podobał, bo mnie ciarki przechodzą *,*
A teraz sprawy organizacyjne:
Za waszą radą założyłyśmy >>>>> aska
Oraz >>>>> twittera
Mam nadzieję, że będziecie wpadać no i pytać nas o wszystko <3
Komentujcie, ponieważ to POTWORNIE nas motywuje! C:

Do następnego ^^
Cathy (Julie)
Ps: Wybaczcie nam, że taki króciutki :C 



2 komentarze:

  1. Świetny rozdział :) Ciekawe co przygotował Justin. Zapraszam do mnie
    http://onedirection-story-of-me-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń